W ostatnim meczu września graliśmy derby z Grodziskiem Krzymosze. Gospodarze po 5 meczach zdobyli zaledwie 1 punkt, ale derby rządzą się swoimi prawami, także można było spodziewać się zaciętego meczu. Początek spotkania nie wyglądał obiecująco dla nas. Pierwsze minuty to kontrola gospodarzy i próba odnalezienia się na boisku przez nasz zespół.Niestety już w 15 minucie tracimy bramkę po rajdzie, zawodnika rywali prawą stroną boiska. 1:0.Gramy nadal chaotycznie, gospodarze ciągle atakują i przyciskają nas coraz bardziej, co przynosi efekty.20 minuta, długi cross z lewej strony boiska na prawą, piłka ląduje za kołnierzem naszych obrońców i napastnik Grodziska pędzi na naszą bramkę, po jeszcze lekkim zamieszaniu w polu karnym, futbolówka wtacza się do bramki. 2:0.Wygląda to źle, ale w końcu bierzemy się w garść. Zaciskamy szyki obronne i próbujemy rozgrywać piłkę, co przynosi plusy. Zaczynamy stwarzać zagrożenie strzałami z dystansu.30 minuta, Karol Kruszewski podaje do Mariusza Cabaja i ten strzałem z lewej strony pola karnego umieszcza piłkę w bramce.Łapiemy kontakt, 2:1!Nie odpuszczamy i naciskamy rywala.Idziemy za ciosem, 32 minuta i ponownie akcja dwójki, wyżej wymienionych naszych piłkarzy, lecz tym razem z bliskiej odległości Mariusz doprowadza do remisu. 2:2.Mało.Na samodzielny rajd decyduje się Michał Kruszewski, z czego w końcu jest znany. Oddaje strzał z przed pola karnego i po błędzie bramkarza, daje nam prowadzenie. 33 minuta, 3:2.Cóż za 'comeback', 3 minuty, 3 gole! Nie zwalniamy tempa i dalej próbujemy kontrolować grę. Do końca pierwszej połowy, były jeszcze nieliczne sytuację na podwyższenie prowadzenia, jednak wynik nie ulega zmianie. Na drugą połowę wychodzimy skupieni, żeby się nie rozluźnić, jak to czasem u nas bywało. Gra się wyrównuje, ale to my mamy lepsze okazje. Mamy 2-3 stuprocentowe sytuację, jednak naszym graczom nie udaje się ich wykorzystać.70 minuta, kontra gospodarzy, daleki przerzut z lewej na prawą stronę boiska, zawodnik rywali wpada w pole karne i próbuje oddać strzał, który jest blokowany przez naszego obrońce. Niestety piłka odbija się od nogi, a potem trafia w łokieć zawodnika. Sędzia wskazuje na wapno. Zawodnik gospodarzy pewnie podchodzi do rzutu karnego i umieszcza piłkę w siatce. 3:3.Koniecznie chcemy wygrać ten mecz. Ryzykujemy i narażamy się na kontry przeciwnika. Jednak nie mylimy się w obronie i skutecznie rozbrajamy ataki.Piłkę w prawym narożniku boiska, rywala, dostaje Karol Kruszewski, wpada w pole karne i drybluje, następnie podaje do Mariusza Cabaja, a ten strzałem z ostrego kąta daje nam ponowne prowadzenie w tym meczu jak i zdobywa hat tricka. 85 minuta, 4:3!Rywal rzuca się do ataku, jednak nic z tego nie wynika. Nie oddajemy prowadzenia, a sędzia gwiżdże po raz ostatni.
Ważne 3 punkty, bo ich koniecznie dziś potrzebowaliśmy. Wspaniały powrót do gry, po pierwszych ciężkich 20 minutach. Co tu dużo mówić, oby taka walka była zawsze, do ostatnich minut.