LKS Ostrówek
LKS Ostrówek Gospodarze
7 : 1
7 2P 1
0 1P 0
ULKS Gołąbek
ULKS Gołąbek Goście

Bramki

LKS Ostrówek
LKS Ostrówek
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
ULKS Gołąbek
ULKS Gołąbek

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

LKS Ostrówek
LKS Ostrówek
Brak danych
ULKS Gołąbek
ULKS Gołąbek


Skład rezerwowy

LKS Ostrówek
LKS Ostrówek
Brak dodanych rezerwowych
ULKS Gołąbek
ULKS Gołąbek
Numer Imię i nazwisko
Michał Wierzbicki
roster.substituted.change 70'
Damian Wierzbicki
roster.substituted.change 50'

Sztab szkoleniowy

LKS Ostrówek
LKS Ostrówek
Brak zawodników
ULKS Gołąbek
ULKS Gołąbek
Imię i nazwisko
Mariusz Cabaj Trener

Relacja z meczu

Autor:

Adi

Utworzono:

07.06.2016

Co prawda do Ostrówka pojechaliśmy w lekko osłabionym składzie, ale nikt nie spodziewał się takiego scenariusza. Zespół walczy już tylko o jak najlepszy wynik w tabeli, natomiast rywale wciąż walczą o awans, ale to w żaden sposób nie usprawiedliwia naszej gry. Mecz zaczął się z 'dużego C', niestety, ale dla rywali...Już w pierwszej minucie dośrodkowanie z naszej lewej strony boiska, gdzie zawodnik rywali głową posyła piłkę do siatki.0:1. Szybki kubeł zimnej wody. Gramy ospale i jedynie co potrafimy to posłać daleka piłkę przed siebie. Rywale natomiast starają się rozrzucać piłki po skrzydłach i głównie dośrodkowują od naszej lewej strony. Ciężko wymienić jakiekolwiek sytuacje dla nas, bo ich po prostu zbyt dużo nie mamy. Nieliczne rzuty wolne, które bez problemu wyłapuje bramkarz, bądź indywidualne rajdy naszych zawodników, gdzie niestety w okolicach pola karnego brakuje ostatniego podania.36 minuta, piłka przedziera się jakoś przez nasze szyki obronne, gdzie w naszym lewym polu karnym piłkę otrzymuje skrzydłowy gospodarzy i uderza na bramkę, broni Mateusz, jednak nadchodzi dobitka i piłka ląduje w bramce.0:2. Nasi zawodnicy wpatrzeni w sędziego bocznego, z nadzieją szukając tam chorągiewki w górze, jednak bramka zostaje zdobyta prawidłowo. Gdy próbujemy dojść do siebie po kolejnych głupich błędach, w 43 minucie popełniamy następny.W środku pola piłkę 'wybija' w stronę własnej bramki Dawid Skup, a ona lobuje naszych dwóch środkowych obrońców i ląduje pod nogami rywala, który umieszcza ją w siatce.Rywal był na pozycji spalonej, ale dostał 'asystę' od naszego zawodnika, więc nic takiego nie wchodzi w grę. 0:3, z takim wynikiem udajemy się do szatni. Jest jedno założenie na drugą połowę, zostawić chociaż jakąś większą część własnych sił na boisku. Jednak założenie to jedno, a wykonanie to drugie.46 minuta, znowu akcja naszą lewą stroną boiska, dośrodkowanie... gol.0:4.Wznawiamy grę, 'kopiemy' się w środku pola między sobą i znowu asystujemy zawodnikowi gospodarzy, który wykorzystuje to wszystko i w 48 minucie podwyższa na 0:5.Zaczynamy coś tam biegać, chociaż ciężko nazwać to bieganiem. Jedynym zawodnikiem, w tym jakże fatalnym meczu, który zasługuje na wyróżnienie jest Mariusz Cabaj. Nasz trener, który pod nieobecność Piotra Ciostka występuje dzisiaj także w roli kapitana, dwoi się i troi, jednak to za mało, żeby cokolwiek zdziałać w tym meczu. Sam fakt, że musi on zbiegać aż do pola karnego by otrzymać podanie tłumaczy chyba wszystko. Można powiedzieć, że gra trochę ucichła i się wyrównała. Przebijają się nawet jakieś sytuacje, takie jak chociażby Karola Kruszewskiego, który próbował przerzucić sobie piłkę nad bramkarzem, jednak ten na to nie pozwolił, a także rajd Adriana Czerskiego z lewej strony boiska, który wpadł w pole karne, ale tam już tylkomuska piłkę, więc o pseudo strzale zapomnijmy. Rywal trochę dał nam się wyszumieć, więc pora zmajstrować jakiś kolejny błąd.79 minuta, kolejny nasz błąd przy wyprowadzeniu piłki, a rywal wbija nam 6 bramkę w tym meczu.Zaoszczędzę sobie trochę trudu i przejdę od razu do kolejnej bramki.87 minuta, lewa strona boiska, daleka piłka z autu wznowiona przez Adriana Czerskiego, która ląduje za obrońcami Ostrówka, a tam Karol Kruszewski już pędzi sam na sam do bramki rywala i zdobywa honorowe trafienie dla naszej drużyny.Mecz jeszcze się nie kończy.W doliczonym czasie gry, popełniamy kolejny fatalny błąd w obronie, a rywal wbija nam kolejną bramkę.1:7. Na nasze szczęście sędzia gwiżdże po raz ostatni.

Podsumowanie. Eh, najchętniej bym tego nie robił, ale staram się to robić po każdym meczu. No cóż, w rundzie jesiennej był wynik 4:1, który zamienił się w walkower, natomiast dzisiaj 11 zawodników Ostrówka plus około 9-10 naszych zawodników atakowało na jedną bramkę - bramkę Mateusza Soszyńskiego. Rywal bez wątpienia był dużo lepszy od naszego zespołu, jednak wynik jest odrobinę przesadzony. Jednak jeżeli spojrzymy na całkowity brak zaangażowania naszych zawodników i "asysty", które posyłaliśmy rywalom to już inaczej można na to patrzeć. Cały zespół chyba zapomniał, że zostało jeszcze nadal kilka kolejek i jeżeli będziemy tylko 'wychodzili' na boisko, to takie własnie będą padały rezultaty. Mam wielką nadzieję, że odreagujemy to jak należy w kolejnej kolejce, gdzie na własnym boisku podejmiemy Zorzę Sterdyń.

Skład: M.Soszyński - C.Gil (70' M.Wierzbicki), Ł.Suchożebrski, S.Zemło, A.Czerski - P.Czyżyk, D.Skup, M.Cabaj, P.Borkowski (50' D.Wierzbicki) - K.Kruszewski, M.Kruszewski

Bramka: 87' K.Kruszewski (A.Czerski)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości